KAMAZEM W AUTOBUS
Policjanci wyjaśniają okoliczności w jakich doszło do zdarzenia które o mały włos nie doprowadziło do kolejnej tragedii na żywieckich drogach.
Policjanci wyjaśniają okoliczności w jakich doszło do zdarzenia które o mały włos nie doprowadziło do kolejnej tragedii na żywieckich drogach. O godzinie 9.20 na skrzyżowaniu w Wieprzu w rejonie stacji PKP kierujący samochodem ciężarowym kamaz nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu w stronę Żywca autobusowi MZK linii nr 5. Doszło do zderzenia bocznego pojazdów, w wyniku którego na szczęście nikt nie odniósł obrażeń ciała. W autobusie skończyło się na niewielkich wgnieceniach i otartym lakierze. Samochód ciężarowy po zderzeniu z autobusem wyglądał zdecydowanie gorzej. Po zdarzeniu na miejscu zatrzymano dwóch mężczyzn mieszkańców Wieprza którzy jechali w samochodzie ciężarowym. Obaj byli w stanie nietrzeźwości. Trzeci z nich (prawdopodobnie kierowca) oddalił się pieszo z miejsca zdarzenia – relacjonuje Paweł Roczyna, oficer prasowy żywieckiej policji. Kiedy policjanci usilnie poszukiwali mężczyzny, ten sam zgłosił się w Komendzie Powiatowej Policji w Żywcu. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało 2,5 promila alkoholu. Trójka zatrzymanych to bracia. Wszystkim pobrano krew do badań na zawartość alkoholu a dalsze postępowanie ma wyjaśnić kto kierował pojazdem.
Jest to kolejny przykład bezmyślności i głupoty z którymi spotykamy się na naszych drogach. O dalszym losie kierowcy zadecyduje prokurator i sąd. A my po raz kolejny apelujemy: „nie siadajcie za kierownicę po alkoholu”! W tym przypadku o mało nie doszło do tragedii.