Sprawca przemocy pod policyjnym dozorem
Policjanci z komisariatu w Rajczy zatrzymali 42-letniego mieszkańca powiatu żywieckiego. Mężczyzna stosował przemoc fizyczną i psychiczną wobec swojej rodziny. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzut. Na wniosek śledczych prokurator objął go policyjnym dozorem, nakazał opuścić dom oraz wydał zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.
W piątek policjanci z Rajczy otrzymali informację, że 42-latek stosuje przemoc wobec swoich bliskich. Jak wynikało z ich ustaleń, mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu wszczynał w domu awantury, w czasie których wyzywał swoją żonę oraz dwóch synów, zastraszał oraz groził im. Stosował także przemoc fizyczną, popychał i szarpał. Mundurowi zatrzymali 42-latka. Mężczyzna po nocy spędzonej w policyjnym areszcie usłyszał zarzut.
W sobotę na wniosek śledczych prokurator objął go policyjnym dozorem. Nakazał mu także opuścić dom, który zajmował wspólnie ze swoimi bliskimi, a także zakazał mu zbliżać się do nich. Za popełnione przestępstwo 42-latkowi grozi kara nawet 5 lat więzienia.
Pamiętaj!
Aby skutecznie przeciwstawić się przemocy czy to fizycznej, czy psychicznej, należy przełamać strach i pozwolić sobie pomóc. Każda osoba, która padła ofiarą takich zachowań, może liczyć na wsparcie policjantów oraz innych placówek świadczących pomoc. Ważne również jest, aby na przemoc domową reagowali także sąsiedzi oraz bliscy ofiar. To pomoże odpowiednim podmiotom skutecznie działać. Bierne przyglądanie się sytuacji na pewno nic nie zmieni, a jeden sygnał może pomóc uniknąć tragedii.
Mundurowi zawsze reagują na wszelkie informacje mogące świadczyć o tym, że w danym domu czy mieszkaniu dochodzi do przemocy. Dzięki procedurze „Niebieskiej Karty” w działania te zaangażowanych jest wiele instytucji, po to, aby, jak najlepiej pomóc pokrzywdzonym. W przypadku, gdy policjanci potwierdzą, że przemoc jest zjawiskiem powtarzającym się, wówczas prowadzone jest postępowanie dotyczące przestępstwa znęcania się. Jego sprawcy nie pozostają bezkarni, mogą trafić za kratki nawet na 5 lat. Prokurator oprócz przedstawienia zarzutów może orzec wobec nich odpowiednie środki karne.