Oszuści znowu dali o sobie znać – chrońmy swoje oszczędności!
Oszuści nie odpuszczają. Wczoraj mieszkańcy powiatu żywieckiego kolejny raz odbierali telefony, w których usłyszeli, że ich pieniądze są zagrożone i należy je przekazać policjantom. Niestety jedna z seniorek uwierzyła w przedstawioną historię i przekazał oszustom oszczędności swojego życia. Po raz kolejny apelujemy, aby w takich sytuacjach nie tracić głowy i zweryfikować przekazane nam informacje.
Wczoraj mieszkańcy powiatu żywieckiego kolejny raz odbierali telefony od oszustów. Dzwoniąca kobieta przedstawiała się za policjantkę służb kryminalnych z Bielska-Białej. Mówiła, że na terenie powiatu żywieckiego działa szajka oszustów, którzy kradną pieniądze i aby je chronić należy działać zgodnie z wytycznymi z prokuratury oraz policji. Niestety jedna z mieszkanek uwierzyła w tą historię i wraz z mężem dostarczyli posiadane oszczędności w wyznaczone miejsce. W ten sposób stracili 150 tys. zł. Małżeństwo było tak głęboko przekonane, że słusznie zrobili, że dopiero w sześć godzin od pozostawienia pieniędzy zorientowali się, że zostali oszukani i powiadomili o tym fakcie policjantów.
Po raz kolejny apelujemy, aby uważać na telefony od oszustów przestawiających różne historie. Pamiętajmy o tym, że modyfikują oni swoje metody i coraz częściej starają się uprawdopodobnić opisywane okoliczności udziałem kogoś zaufanego, na przykład policjanta, prokuratora czy lekarza.
Dlatego zwracamy się z apelem, aby zachować ostrożność i rozwagę. Pamiętajmy, że oszust bez skrupułów wykorzysta naszą ufność i łatwowierność.
Najważniejszą zasadą, o której należy pamiętać, aby nie stać się ofiarą oszusta jest zweryfikowanie informacji podawanych przez mówiącego. Co więc robić, gdy zadzwoni do nas osoba podająca się za policjanta, prokuratora czy kogoś z rodziny? Nie traćmy głowy, rozłączmy się i dajmy sobie chwilę na ochłonięcie. Pamiętajmy, że oszuści wywierają ogromną presję czasową, wskazują, aby działać już, natychmiast. Dlatego pomyślmy i zweryfikujmy te informacje u bliskich czy dzwoniąc na policję. Zajmie nam to minutę, a dzięki temu nie stracimy oszczędności życia.
Pamiętajmy również, że policjanci nigdy nie proszą o przekazanie pieniędzy, ani nie angażują mieszkańców w prowadzone przez siebie akcje.