Zaczęło się od kolizji...
Policjanci z Węgierskiej Górki, wspólnie z policjantami z żywieckiej drogówki zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 31 i 34 lat, którzy spowodowali kolizję drogową. Jak się jednak szybko okazało był to dopiero początek ich kłopotów. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu i usłyszała zarzuty. Wszystko dzięki zgłoszeniu świadka o trzech mężczyznach, którzy próbowali wyciągnąć samochód z rowu..
Do zdarzenia doszło w piątek, tuż przed 13.00 w Brzuśniku. Dyżurny komisariatu policji w Węgierskiej Górce otrzymał zgłoszenie o tym, że trójka mężczyzn, słaniając się na nogach, próbuje wyciągnąć samochód z rowu. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci i potwierdzili zgłoszenie. W rowie znajdował się opel, a trzech mężczyzn ledwo stojąc na nogach próbowało go wyciągnąć. Jak ustalili policjanci byli to mieszkańcy powiatu żywieckiego w wieku 34 i 31 lat. Gdy mundurowi sprawdzili stan ich trzeźwości okazało się, że 34-latek ma w organizmie blisko 2 promile alkoholu, jeden z 31-latków blisko trzy, z kolei ostatni z mężczyzn ponad 2. W rozmowie z policjantami mężczyźni wielokrotnie zmieniali wersję i żaden z nich nie przyznawał się do kierowania samochodem. Dodatkowo w czasie wykonywanych przez policjantów czynności dwóch 31-latków zaczęło wyzywać mundurowych, ubliżać im i znieważać. Z kolei u 34-latka policjanci znaleźli susz marihuany. Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu wszyscy usłyszeli zarzuty. Dzięki pracy procesowej policjanci ustalili, że samochodem kierował jeden z 31-latków, ten u którego badanie wykazało blisko 3 promile alkoholu. On też usłyszał zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości oraz wspólnie z drugim 31-latkiem, zarzut znieważania policjantów. Z kolei 34-latek odpowie za posiadanie narkotyków. Już wkrótce wszyscy będą się tłumaczyć przed sądem.