Pechowy piątek
W miniony piątek żywieccy policjanci zatrzymali pięciu nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich mając w organizmie prawie trzy promile alkoholu kierując tirem spowodował kolizję drogową. Inny oprócz odpowiedzialności karnej za prowadzenie samochodu po pijaku odpowie także za złamanie zakazu sądowego. Wkrótce o losie wszystkich zatrzymanych zadecyduje sąd.
Trzynastego w piątek okazało się pechowym dniem dla pięciu nietrzeźwych kierowców, których zatrzymali żywieccy stróże prawa. Do pierwszego zatrzymania doszło przed godz. 11.00 w Żywcu na ul. Wesołej. Tam, policjanci z żywieckiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej kierującego mazdą 57-letniego mieszkańca powiatu żywieckiego. W czasie kontroli szybko okazało się, że mężczyzna jest pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał on w organizmie równo trzy promile alkoholu. Parę minut później w Węgierskiej Górce na ul. Cesarskiej stróże prawa udaremnili dalszą jazdą 41-letniemu mieszkańcowi Cięciny, który wsiadł do swojego vw golfa mając w organizmie ponad pół promila alkoholu. Z kolei wieczorem w Przyborowie policjanci z Jeleśni zatrzymali do kontroli drogowej 48-letniego kierowcę. Mężczyzna miał w organizmie 2,6 promila alkoholu. To jednak nie wszystko, jak się okazało 48-latek kierował swoim audi 80 pomimo obowiązującego zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Parę godzin później w Żywcu na ul. Browarnej „wpadł” kolejny nietrzeźwy kierowca. 53-letni mieszkaniec Żywca kierował mercedesem sprinter mając w organizmie 0,7 promila alkoholu. Jednak „niechlubnym rekordzistą” okazał się 37-letni mieszkaniec Dobrzyc, który w Radziechowach na ul. Leśnej kierował tirem mając w organizmie prawie trzy promile alkoholu. Mężczyzna w pewnym momencie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na prawe pobocze uderzając w ogrodzenie wodociągu gminnego, po czym zjechał na prawe pobocze i uderzył w ogrodzenie posesji.